Nie jest łatwo, oj nie.
Czasem wesoło, czasem smutno. Czasem
razem śmiejemy się do rozpuku, innym razem samotnie zamykamy się w łazience,
aby opanować nagły przypływ złości. Często płaczemy ze wzruszenia, pękamy z dumy, czasem wzruszamy ramionami z
rezygnacją a innym razem bezskutecznie szukamy odpowiedzi na kolejne, nurtujące
trzylatka pytanie. Każdy dzień jest kolejnym wyzwaniem, nowym doświadczeniem i
lekcją dla nas wszystkich. I, choć nie zawsze jest kolorowo, to bez wątpienia
nigdy nie jest nudno.
Życie pod jednym dachem z trzylatkiem jest doświadczeniem
niezwykłym- naprawdę.
I właśnie po to powstało to miejsce- aby pokazać naszą
codzienność z bliska, rozśmieszyć, wzruszyć, może zmusić do myślenia lub
pokazać inny punkt widzenia. Żeby wysłuchać rad innych, podzielić się
doświadczeniami, ale przede wszystkim- żeby żadnej z tych niezwykłych chwil nie
zapomnieć. J
A teraz kilka konkretów:
Mój trzylatek jest dziewczynką i ma na imię Lila.
Trzylatek ma również tatę ( fantastycznego), dalej
przedstawianego jako M.
Oczywiście ma też mamę (całkiem spoko z niej babka, chociaż
czasem potrafi nieźle wkurzyć), dalej opisywana jako Ja :)
Do kompletu mamy jeszcze świnkę morską, która bez wątpienia zasługuje na osobny post, ale o tym kiedy indziej.
A dla lepszego przedstawienia sytuacji, poniżej kilka zdjęć mojego trzylatka, idealnie obrazujących jego osobowość :)